Opis forum
Ludmiła
Dziewczyna dotarła do swojego mieszkania i pożegnała się z Larą. Kiedy tylko weszła do środka, musiała się przytrzymać ściany. Czuła się źle, do tego była zmęczona i głowa ją bolała. Robiła to już wiele razy i to nie był najgorszy, ale przez to, że troszeczkę ją bił, dawał jej jakieś chore klapsy i tak dalej, miała obolałą skórę. No i czuła się źle, przez to, że przedtem spotkała Diego i... i poczuła, że ona naprawdę nie chce już tego robić.
Westchnęła i poszła do łazienki, gdzie wzięła prysznic, a potem usiadła na fotelu w jej pokoju i podkuliła nogi pod brodę.
Offline
Ludmiła
Blondynka siedziała na fotelu i oglądała zaczerwieniałą lekko skórę oraz parę siniaków. Dopiero teraz to wszystko zaczynało ją boleć. Pewnie alkohol przedtem nie podziała tak mocno. Poruszyła się i skrzywiła, czując ból w intymnych partiach ciała. Potem usłyszała dzwonek telefonu, więc złapała go i odebrała szybko.
- H-halo? - odezwała się cicho.
Offline
Ludmiła
Blondynka odetchnęła, słysząc w słuchawce głos przyjaciela. Oparła głowę o oparcie fotela i westchnęła.
- T-tak, ja... Przed chwilą wróciłam - odparła, spoglądając za okno.
- Jak się czuję... Ja... Bywało lepiej, ale i gorzej, więc nie jest tak źle - dodała po chwili, patrząc na większego sińca na udzie. Skrzywiła się i wstała, kierując do kuchni po lód, cały czas trzymała telefon przy uchu.
Offline
Ludmiła
Dziewczyna zamrugała parę razy, a potem odetchnęła i oparła się o blat.
- Diego... J-jeżeli chcesz to... To możesz przyjechać - odparła, spuszczając wzrok, na dłonie.
- A nawet... Ja będę ci wdzięczna jeżeli przyjedziesz - dodała po chwili. Milczała dłuższą chwilę, a potem westchnęła, wyjmując lód z zamrażalki.
- Podam ci sms'em adres - dodała i rozłączyła się, a potem napisała mu wiadomość z jej adresem. Potem owinęła lód w szmatkę i przyłożyła do bolącego uda. Zacisnęła zęby i odetchnęła.
Offline
Diego
Chłopak uśmiechnął się po czym spojrzał na adres. Szybko się ubrał po czym wyszedł z domu i wsiadł do samochodu. Odpalił go po czym zaraz potem znalazł się przy bloku Ludmiły. Wszedł na klatkę i podszedł pod drzwi po czym zapukał kilka razy nie za głośno. Martwił się okropnie i cieszył się, że mógł przyjechać.
Offline
Ludmiła
Dziewczyna drgnęła, słysząc pukanie, a potem rzuciła lód do umywalki i zawiązała swój satynowy szlafrok. Podeszła do drzwi i spojrzała przez wizjer. Odetchnęła widząc Diego i otworzyła drzwi, a potem wpuściła go do środka. Potem szybko zamknęła drzwi na dwa zamki i oparła o nie.
Offline
Diego
Wszedł do środka i spojrzał na nią. Była naprawdę wystraszona..
-W porządku?-spytał cicho po czym pogłaskał ją po włosach. Zauważył siniaki na jej skórze i zmarszczył brwi.
-Matko... kto ci to zrobił?-spytał cicho głaszcząc jej skórę.
Offline
Ludmiła
Spojrzała na niego zdezorientowana, a potem spojrzała na siniaki i westchnęła.
- A to... - mruknęła, a potem spuściła wzrok.
- To... Klient. Czasem zdarzają się tacy, mają... Jakieś dziwne upodobania, lubią nas bić. Zresztą ja jeszcze się czasem buntuje, więc mi się obrywa. Ale... I tak nie było dziś najgorzej - odparła, bawiąc się paskiem od szlafroka.
Offline
Diego
Chłopak zacisnął zęby i pokręcił głową z niedowierzaniem po czym jednym ruchem wziął ją na ręce. Wszedł do jakiegoś pokoju, który okazał się jej pokojem, usiadł na łóżku i posadził ją sobie na kolanach. Pogłaskał ją delikatnie po włosach i westchnął.
-Chciałbym ci zapewnić bezpieczeństwo, ale... ale nie mogę... przepraszam.-powiedział cicho chowając twarz w zagłębieniu jej szyi.
Offline
Ludmiła
Blondynka zamrugała parę razy zaskoczona, a potem pokręciła delikatnie głową. Przytuliła chłopaka i pogłaskała go lekko po ramionach.
- N-nie mów tak, nie przepraszaj... - odparła cicho, po czym odsunęła się nieco i spojrzała mu w oczy.
- Nie przepraszaj Diego, bo i tak tym, że jesteś i chcesz mi pomóc, to... to dodaje mi siły - uśmiechnęła się słabo i pogłaskała go po policzkach.
Offline
Diego
Chłopak westchnął ciężko po czym lekko skinął głową i pogłaskał jej talię.
-Coś wymyślę obiecuję.-powiedział posyłając jej delikatny i pocieszający uśmiech.
-A teraz... na pewno jesteś wykończona.-mruknął po czym powoli ułożył ją na poduszkach i ucałował czule w czoło.
-Śpij już. Będę tu cały czas.-dodał.
Offline
Ludmiła
Blondynka uśmiechnęła się czule, po czym przykryła się kołdrą. Spojrzała na Diego i zagryzła lekko dolną wargę.
- Mógłbyś zasłonić te kotary? - zapytała, wskazując na zasłony obok łóżka. Tak zawsze czuła się lepiej.
- N-no i... P-przytulisz mnie mocno? - dodała jeszcze po chwili, spuszczając wzrok i jeździła delikatnie palcem po pościeli.
Offline
Diego
Skinął głową po czym zasłonił je i ułożył się obok dziewczyny. Uśmiechnął się delikatnie po czym cmoknął ją w czoło i objął ją przyciskając delikatnie do siebie.
-Śpij już Lu. Kolorowych snów.-szepnął muskając delikatnie jej skroń.
Offline
Ludmiła
Blondynka skinęła tylko lekko głową, po czym wtuliła się w niego mocno. Czuła się o wiele lepiej, kiedy był obok niej. Czuła się taka... Bezpieczna, nawet jeżeli wiedziała, że jutro znów tam pójdzie i będzie musiała uprawiać seks z tymi okropnymi facetami...
Ale czuła się po prostu lepiej, kiedy Diego był obok.
Zamknęła oczy i parę chwil później po prostu zasnęła.
Offline