Opis forum
Diego
Chłopak uśmiechnął się lekko widząc jak słodko śpi. Odgarnął z jej twarzy jeszcze parę kosmyków po czym wtulił twarz w jej włosy i odetchnął jej zapachem. Czuł, że musi ją ratować za wszelką cenę. Przymknął powieki i nie minęło parę chwil, gdy po prostu odpłynął w objęcia Morfeusza.
Offline
Diego
Chłopak uśmiechnął się lekko widząc jak słodko śpi. Odgarnął z jej twarzy jeszcze parę kosmyków po czym wtulił twarz w jej włosy i odetchnął jej zapachem. Czuł, że musi ją ratować za wszelką cenę. Przymknął powieki i nie minęło parę chwil, gdy po prostu odpłynął w objęcia Morfeusza.
Offline
Ludmiła
Blondynka obudziła się dopiero około dziewiątej. Przez chwilę leżała, nie otwierając oczu. Czuła w nozdrzach zapach męskich perfum oraz ciepło czyjegoś ciała i dopiero po chwili przypomniała sobie, że obok niej leży Diego. Uchyliła powieki i zamrugała parę razy, a na jej twarz wpłynął delikatny uśmiech. Wyciągnęła dłoń i pogłaskała go lekko po policzku.
Offline
Diego
Chłopak poczuł na swojej skórze czyiś dotyk po czym uchylił powieki. Na widok przyjaciółki uśmiechnął się i pogłaskał dół jej pleców.
-Dzień dobry. Dobrze spałaś?-spytał cicho muskając jej czoło. Potem spojrzał jej w oczy i pogłaskał delikatnie po policzku.
Offline
Ludmiła
Dziewczyna pokiwała delikatnie głową i powoli podniosła się do siadu. Była troszeczkę obolała, ale jakoś się trzymała.
- Dzień dobry. Tak, dobrze, w sumie dawno tak dobrze nie spałam - odparła łagodnie, po czym westchnęła, spoglądając na zegarek. Po dziewiątej. Jeszcze tyle czasu do wieczoru, a ona już się powoli denerwowała. Dziś miała dłuższą zmianę, a do tego tego dnia zazwyczaj przychodziło najwięcej ludzi.
Offline
Diego
Chłopak również się podniósł i uśmiechnął się delikatnie.
-To dobrze. Cieszę się.-powiedział lekko obejmując ją w pasie.
-Powiedz... gdzie jest ten dom publiczny? I na ile mogę kogoś wynająć aby było jak najdłużej?-zapytał po chwili przeczesując włosy.
Offline
Ludmiła
Zamrugała parę razy zaskoczona, ale potem zrozumiała co chłopak ma zamiar zrobić. Pokręciła lekko głową, po czym złapała go za rękę.
- Diego... Wiem co chcesz zrobić, ale... Ale to nie wyjdzie. Oni mają w pokojach kamery i obserwują wszystko - odparła.
- Ale jeżeli naprawdę chcesz wiedzieć, to... To dom jest zaraz za rogiem. A wynająć można najdłużej na dwie godziny - dodała, spuszczając wzrok.
Offline
Diego
Ścisnął lekko jej dłoń po czym ucałował ją czule w policzek.
-W takim razie... wiem co zrobić.-powiedział i uśmiechnął się.
-Nie bój się. Będzie dobrze.-dodał po czym cmoknął ją w czoło i pogłaskał delikatnie jej talię.
-A... a nie moglibyśmy... wyjechać?-spytał.
Offline
Ludmiła
Zamrugała parę razy zaskoczona, ale nie dopytywała. A potem westchnęła cicho i pokręciła delikatnie głową.
- Myślałam nad tym kiedyś... Ale oni nie odpuszczają łatwo. Dziewczyn w agencji nie jest bardzo dużo, a ja... mnie traktują i tak jakoś tak... Tak wyjątkowo, nie wiem, może są zadowoleni z... usług - ledwo przechodziło jej to przez gardło.
- Znaleźliby mnie i byłoby jeszcze gorzej. Tak podejrzewam - odparła cicho i wtuliła się w niego.
Offline
Diego
Westchnął cicho po czym przytulił ją do siebie i pogłaskał delikatnie po plecach.
-Już dobrze...-szepnął jej do ucha po czym ucałował czubek jej głowy.
-Chodź. Zrobię ci coś do jedzenia.-powiedział po czym wstał i wziął ją na ręce, a potem skierował się do kuchni. Kiedy tam dotarł usadził ją na blacie i zaczął robić jajecznicę.
Offline
Ludmiła
Dziewczyna uśmiechnęła się tylko i obserwowała poczynania chłopaka. Była mu cholernie wdzięczna za to wszystko, że ją chronił, że się martwił, że się o nią troszczył. Nawet jeżeli chodzi o takie głupoty jak śniadanie, czy to żeby został z nią na noc.
Ludmiła... Nie, tylko się nie zakochuj - pomyślała sama do siebie.
Offline
Diego
Chłopak w końcu wyłożył jajecznice na talerze, zrobił kanapki i herbatę po czym położył to na stole. Wziął dziewczynę na ręce i usadził ją na krześle. Sam usiadł obok niej i zajął się jedzeniem, a kiedy skończył pozmywał i przeciągnął się.
-Chcesz się dzisiaj ze mną gdzieś wybrać?-spytał.
Offline
Ludmiła
Zamrugała parę razy zaskoczona i wstała, zaciskając mocniej szlafrok.
- Tak... To znaczy, zależy gdzie i po co, ale pewnie tak - odparła i wzruszyła delikatnie ramionami, a potem posłała mu delikatny uśmiech, bawiąc się lekko krawędzią paska. Była ciekawa co chłopak wymyślił i w sumie chciała spędzić z nim dużo czasu.
Offline
Diego
Uśmiechnął się delikatnie po czym ujął jej dłoń i ucałował ją czule.
-To dobrze. Nie martw się w bezpieczne i piękne miejsce.-powiedział uśmiechając się lekko. Potem przeciągnął się i przeczesał włosy. Sam jeszcze nie wiedział do końca gdzie mogą iść.
Offline
Ludmiła
Dziewczyna odetchnęła i pokiwała delikatnie głową.
- No dobrze... To ja... Ja się pójdę ubrań i ogólnie ogarnąć - odparła, po czym cmoknęła go jeszcze lekko w policzek i poszła do łazienki. Tam szybko się przebrała w białą koszulkę, czarny sweter, jeansy, starając się zasłonić wszystkie siniaki, a potem umalowała się delikatnie i rozczesała włosy, które potem związała. Po chwili wróciła do Diego.
Offline