Opis forum
Ludmiła
Dziewczyna starała się kręcić gdzieś na bokach, żeby nikt jej nie zobaczył, znów gdzieś nie wziął. Ale w sumie było tak dużo ludzi, facetów, że ciężko jej było wtopić się w tłum. Chyba prawie wszystkie dziewczyny były... zajęte. Więc kiedy tylko jakiś chłopak ją zobaczył, podszedł i złapał za rękę, idąc na górę. Zacisnęła zęby, opanowując łzy. Miała tylko tyle szczęścia w tym nieszczęściu, że to był młody chłopak, a nie jakiś obleśny facet po czterdziestce.
W sypialni rzucił ją na łóżko. Przez jakiś czas całował, a potem nawet nie cackał się w rozbieranie jej. Podciągnął lekko jej sukienkę i wszedł w nią, gwałtownie i mocno. Jęknęła i zacisnęła mocno powieki. Dłonie wsunął jej pod sukienkę i dotykał piersi, brzucha. Czuła się okropnie, tak strasznie, do tego trochę ją to bolało. Po wszystkim wyszedł i zostawił ją obolałą. Zajęło jej chwilę pozbieranie się, a potem wstała i chwiejnym krokiem wróciła do klubu.
Offline
Lara
Dziewczyna chciała przejść na drugi koniec sali, ale ktoś złapał ją za nadgarstek i zaciągnął do jednego z pokoi. Później rozebrał ją i siebie po czym zmusił ją, aby przed nimi uklękła i zaczęła mu robić dobrze. Później podniósł ją za włosy i wpił się w nią bez zastanowienia. Jęknęła głośno, a gdy wbiła w niego paznokcie uderzył ją mocno tak, że z jej wargi pociekła krew. Ich stosunek trwał dość długo, aż w końcu wyszedł z niej ubrał się i wyszedł. Zakaszlała o otarła krew po czym ubrała się i zeszła z powrotem na dół.
Offline
Ludmiła
Nogi miała naprawdę jak z waty. A wiedziała, że przed nią jeszcze spora część tej nocy. A napalonych gości nie brakowało. Kiedy jednak zobaczyła Larę, od razu do niej podeszła.
- Boże skarbie... - szepnęła, a potem wzięła chusteczkę i podała ją dziewczynie.
- Masz, lepiej jak sobie to przyłożysz - powiedziała i westchnęła. Nim zdążyła cokolwiek powiedzieć, znów została pociągnięta gdzieś na górę. Tego się nie spodziewała. Jeszcze w życiu nie robiła tego w tak krótkim odstępie czasu. A ten gość był gorszy, widać było, że jest bogaty, nieco starszy od niej i cholernie napalony. Wystraszyła się już na początku, kiedy wziął do ręki pasek od jego spodni.
To wszystko trwało co najmniej półtorej godziny, bił ją i wykorzystywał, nie bacząc na jęki i krew, która pociekła z nosa, kiedy ją uderzył. Kiedy wyszedł nie mogła się pozbierać. Czuła, że zaraz się popłacze. Leżała tam dość długo, widząc jej stan, ochroniarz się nad nią zlitował i zostawił w spokoju. Kiedy w końcu wstała, otarła krew i łzy, ubrała się i ledwo zeszła na dół, jej zmiana się już na szczęście kończyła. Wyszła klubu, ale nie miała za bardzo siły na nic, więc usiadła na krawężniku. Drżącymi dłońmi wybrała numer do Diego.
Offline
Lara
Dziewczyna ledwo zdążyła sobie przyłożyć chusteczkę do wargi, gdy znów ktoś ją wciągnął do pokoju. Tego się kompletnie nie spodziewała. Był to jakiś facet około trzydziestki, który od razu przeszedł do rzeczy. Jednak nie wpił się w nią tylko zaczął wkładać jakieś erotyczne zabawki. Do tego bił ją jakiś biczem wkładał jej do ust tak, że o mało co się nie udławiła, a kiedy próbowała jakoś zareagować wykręcał jej rękę. W końcu ją zostawił. Później miała jeszcze jednego klienta, który też nie był wcale za delikatny mało tego zaprosił do zabawy dwóch kolegów. Wyszła z klubu chwiejnym krokiem i od razu zadzwoniła do Leona opierając się o ścianę jakiegoś budynku. Kiedy odebrał odetchnęła choć cała drżała a po policzkach spływały jej łzy.
-L-L-Leon... P-Przyjedź po mnie...-powiedziała cicho i podała mu adres.
Offline
Ludmiła/Leon
Słysząc w słuchawce głos chłopaka odetchnęła cicho i zamknęła oczy. Policzyła szybko do dziesięciu i wzięła głęboki oddech.
- N-nie... D-diego... Możesz po mnie p-przyjechać? - wykrztusiła, przełykając łzy. Jej głos niemiłośnie drżał, tak jak całe jej ciało. Nigdy, prócz tego jednej gwałtu wtedy nie wyszła z agencji tak posiniaczona, pobita, wystraszona. Chyba ten facet nie złamał jej nosa, jednak na pewno bardzo bolał.
Leon jechał właśnie do domu, gdy Lara do niego zadzwoniła. Kiedy usłyszał jej głos, zacisnął dłonie na kierownic i odetchnął.
- Tak, zaraz będę - odparł i rozłączył się. Przyjechał pod dom publiczny parę minut później i wysiadł z samochodu, rozglądając się za dziewczyną.
Offline
Lara;Diego
Dziewczyna schowała telefon po czym objęła się ramionami i potarła je. Była cała posiniaczona i poraniona. Potem zobaczyła znajomy samochód więc odetchnęła, a widząc Leona po prostu zaczęła płakać. Podeszła do niego i mocno przytuliła. Nogi się pod nią uginały i ledwo mogła na nich ustać.
Diego zamarł na jej ton po czym poderwał się i wybiegł z domu.
-Zaraz będę.-odparł po czym odpalił samochód i ruszył. Dotarł tam po paru minutach. Zatrzymał się po czym wysiadł i od razu wziął ją na ręce. Ułożył ją na tylnim siedzeniu po czym wrócił do domu. Wziął ją z powrotem na ręce i zaniósł do siebie. Potem położył ją na łóżku i pogłaskał po włosach.
-To zaszło za daleko...-odparł cicho.
Offline