Opis forum
Ludmiła
Dziewczyna westchnęła cicho i pokręciła lekko głową.
- Ja... Sama nie wiem. A... A powiedz... Organizatorzy by się zgodzili? No i co mielibyśmy zaśpiewać? - zapytała po chwili, przygryzając lekko nerwowo dolną wargę.
Offline
Diego
Chłopak uśmiechnął się lekko i skinął głową na jej pierwsze pytanie. Potem położył dłonie na jej ramionach i potarł je delikatnie.
-Sam nie wiem... A co byś chciała?-spytał po chwili muskając delikatnie jej skroń.
Offline
Ludmiła
Zamyśliła się, a potem pokręciła lekko głową. Ujęła jego dłonie, a potem westchnęła.
- Pytam cię, bo nie wiem... Jaka twoja piosenka nadaje się na duet dla nas? Ja naprawdę nie mam pojęcia - odparła, a potem przeczesała lekko włosy.
Offline
Diego
Spojrzał na nią po czym zamyślił się, a potem uśmiechnął lekko. Wziął dziewczynę na ręce a potem poprowadził do ich sypialni i posadził ją na łóżku. Sam wziął do ręki gitarę po czym przejechał palcami po jej strunach i odetchnął. Zaraz potem zaczął grać, a potem śpiewać "Ahi estare".
Offline
Ludmiła
Blondynka zamrugała parę razy zaskoczona, a potem założyła nogę na nogę, przytrzymując ręcznik przy piersi. Słuchała uważnie melodii, a potem głosu Diego. Znała tą piosenkę. Głupio jej było się przyznać, ale... Ale w sumie znała wszystkie jego piosenki. Kiedy doszedł do refrenu, dołączyła do niego.
Offline
Diego
Kiedy skończyli uśmiechnął się szeroko i przybliżył bardziej po czym ucałował jej wargi.
-Śpiewasz cudownie wiesz?-szepnął po chwili odkładając instrument na bok.
-Musisz wystąpić.-dodał wesoło głaszcząc ją po włosach.
Offline
Ludmiła
Blondynka zagryzła dolną wargę, a potem przytuliła się do niego.
- No... No dobrze, skoro chcesz to wystąpię - odparła cicho.
- Ale... Ale nie wiem czy nie zemdleję na scenie - zaśmiała się po chwili, odsuwając nieco.
Offline
Diego
Uśmiechnął się szeroko i przycisnął ją mocniej do siebie po czym cmoknął w czubek głowy.
-Nie martw się. Wszystko będzie dobrze.-powiedział po czym pogłaskał ją delikatnie po włosach.
-A teraz chodźmy już spać.-dodał przeciągając się i ziewając.
Offline
Ludmiła
Pokiwała głową i uśmiechnęła się lekko.
- Dobrze, dobrze, zaczekaj - powiedziała, po czym wstała i cmoknęła go w policzek, a następnie poszła do łazienki. Zostawiła ręcznik i ubrała na siebie krótką koszulkę nocną. Za moment wróciła do pokoju i opadła zmęczona na łóżko.
Offline
Diego
Spojrzał na nią po czym również ułożył się na poduszkach i przytulił ją do siebie upajając się jej zapachem.
-Słodkich snów skarbie...-szepnął po czym przymknął powieki. Jeszcze przez chwilę głaskał jej talię i plecy, ale zaraz potem po prostu odpłynął w krainę snów.
Offline
Ludmiła
Zasnęła parę chwil po chłopaku, a obudziła się około dziewiątej. Uchyliła powoli powieki i spojrzała na Diego, a potem uśmiechnęła się lekko. Pogłaskała go po policzku, a następnie powoli podniosła się z łóżka i zeszła na dół, do kuchni. Wyjęła wszystkie potrzebne rzeczy i zaczęła robić jajecznicę.
Offline
Diego
Obudził się parę minut po ukochanej. Uchylił powieki i rozejrzał się, a nie widząc obok siebie Ludmiły podniósł się z łóżka. Przeciągnął się jeszcze po czym pościelił je i zszedł na dół do kuchni. Objął dziewczynę od tyłu w pasie i ucałował jej policzek.
-Dzień dobry skarbie.-mruknął.
Offline
Ludmiła
Dziewczyna drgnęła zaskoczona, a potem uśmiechnęła się lekko. Nie spuszczała jednak wzroku z patelni.
- Dzień dobry Diego - odparła łagodnie, mieszając łyżką w jajecznicy. Potem wyłożyła ją na dwa talerze, zalała herbatę wrzątkiem i wszystko postawiła na stole. W końcu spojrzała na Diego i uśmiechnęła się.
- Jak się spało? - zapytała, mierzwiąc dłonią jego rozczochrane włosy.
Offline
Diego
Uśmiechnął się szeroko po czym objął ją mocniej w pasie i ucałował czule jej czoło.
-Cudownie jak zawsze.-mruknął muskając jej skroń.
-A tobie? Cieszę się, że zrobiłaś śniadanie bo umieram z głodu.-dodał i zaśmiał się.
Offline
Ludmiła
Blondynka roześmiała się, a potem cmoknęła go lekko w policzek.
- Mi spało się dobrze... - odparła rozbawiona, a potem odsunęła się nieco.
- No to siadaj, ja zaraz wracam - dodała i poszła do łazienki. Przebrała się szybko w jakieś krótkie spodenki i białą koszulkę, a na nogi włożyła trampki. Zaraz wróciła do kuchni i także usiadła do śniadania.
Offline